W Niedzielę Palmową Mszy św. konwentualnej przewodniczył Ks. Abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce. Homilię odczytał Ks. Prał. dr Andrzej Tulej.
Ks. Nuncjusz przewodniczył także nieszporom w naszym chórze.
Homilia Ks. Abp. Nuncjusza:
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia,
wraz z obchodami Niedzieli Palmowej, czyli Niedzieli Męki Pańskiej, wkraczamy w najważniejsze i najświętsze dni roku liturgicznego: w Wielki Tydzień, którego kulminacją jest Triduum Paschalne Męki, Śmierci i Zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. Od dziś wzrok naszych umysłów i serc powinien być skierowany przede wszystkim na naszego Zbawiciela.
Skłaniają nas do tego również dwa wydarzenia, które obecnie przeżywamy: a) Jubileusz, obchodzony na pamiątkę Wcielenia Syna Bożego, oraz b) rocznica pierwszego soboru ekumenicznego, Soboru Nicejskiego, który ustanowił wyznanie wiary, jakiego nadal używamy i które również dzisiaj będziemy głosić, mówiąc: „Wierzę w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami, (…) Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego”.
Oba te wydarzenia zapraszają nas, abyśmy w tych dniach w centrum naszej refleksji i modlitwy postawili Pana Jezusa.
a) Przed chwilą usłyszeliśmy opis Męki Pańskiej, który zapowiadał wydarzenia, nad którymi będziemy rozmyślać i celebrować w tych dniach. Ukazał nam on fizyczne i duchowe cierpienia Jezusa, a my z pewnością, jeśli nasze serca nie są zatwardziałe, nie możemy pozostać na nie obojętni. Ale dlaczego cierpienia i śmierć, które Jezus dzielił z nami jako prawdziwy człowiek, są tak ważne, tak decydujące, że mówimy, iż są przyczyną naszego zbawienia? Sam Sobór Nicejski daje nam niezmienną od 1700 lat odpowiedź, ucząc nas, że Jezus nie jest tylko człowiekiem, ale jest Synem Bożym. Jego boskość nadaje Jego męce nieskończoną wartość, wyzwalającą i uświęcającą moc. Ukrzyżowany zbawia nas, ponieważ rzeczywiście jest prawdziwym człowiekiem, ale nie tylko człowiekiem, ale jak uczy nas Kościół: „Ten, który został ukrzyżowany w ciele, nasz Pan Jezus Chrystus, jest prawdziwym Bogiem, Panem chwały i Jednym z Trójcy Świętej” (DS. 432). To właśnie czyni Jego cierpienie i śmierć wyjątkowymi i zbawczymi dla nas! W tych dniach nigdy nie traćmy z oczu pełnej tożsamości Tego, którego kontemplujemy, świętując najważniejsze dni Jego ziemskiej egzystencji.
b) Liturgia dzisiejszej niedzieli rozpoczęła się upamiętnieniem wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Ten triumf wydawał się dla wielu początkiem spełnienia nadziei ludu Izraela, nadziei na wolność i zwycięstwo. Nadzieje te jednak natychmiast upadły w obliczu dramatu śmierci Jezusa na krzyżu. Faktycznie, te święta, które będziemy obchodzić, pokazują nam na co naprawdę mamy nadzieję: przedmiotem chrześcijańskiej nadziei są nie tyle „nadzieje – mniejsze lub większe – które dzień po dniu podtrzymują nas na duchu” (Benedykt XVI, Spe salvi, 31), ale wielka nadzieja życia wiecznego, w którą możemy wierzyć i do której mamy dostęp właśnie dzięki męce, śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Tak więc te święte dni przypominają nam o prawdziwym znaczeniu Jubileuszu, który papież Franciszek umieścił właśnie pod znakiem „nadziei, która nie zawodzi” (por. bulla Spes non confundit, 1), zapraszając nas do bycia „pielgrzymami nadziei”. Przeżycie najbliższych dni w medytacji i modlitwie pozwoli nam za tydzień zaśpiewać ze świadomością i przekonaniem: „Surrexit Christus spes mea – zmartwychwstał Chrystus, moja nadzieja” (Sekwencja wielkanocna).
Rozpoczęcie Wielkiego Tygodnia w tym klasztorze poświęconym wieczystej adoracji Jezusa w Eucharystii jest kolejnym przypomnieniem, aby przeżywać ten czas i Triduum Paschalne ze wzrokiem utkwionym w Jezusie (por. Hbr 12,2), prawdziwym człowieku i prawdziwym Bogu, naszym jedynym Odkupicielu i naszej jedynej, prawdziwej nadziei. Podczas tej Mszy Świętej prośmy o tę łaskę dla siebie i dla całego Kościoła.